Chciałbym mieć takie nogi o nieba, ehh... Nie przy moim wzroście.
Kolejny dzień sprzątania, awantur, krzyków i obrażania się.
Ubrałam choinkę, jest śliczna. Ale całe to tło nie daje mi ani odrobine radości z tych mrugających światełek.
Pół dnia byłam sama w domu, więc znowu nikt nie interesował się czy jadłam.
Waga spadła już do 41. Jeszcze tylko zmusić się do ćwiczeń, bez tego będe sflaczała....
Część z Was pisze o senesie. Nigdy nie próbowałam, jak działa?
Czy jest łatwo dostępny?