photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 MAJA 2013

lol

Dobra, popracowałem fizycznie i od razu wiem co mam pisać. Mniej więcej. Chyba mniej. Całkiem mniej. Dobra.
Bo jest w życiu taki czas, że nagle zdajesz sobie sprawę, że Twoje życie to i tak jeden chuj i nic nie możesz zmienić. Już w momencie narodzin Twój los jest przesądzony. Rodzisz się w danej warstwie społecznej i nie masz szans się wybić (przynajmniej w Polsce). Ale chuj, żyjesz w przekonaniu, że możesz wszystko i jak dorośniesz to zostaniesz tygrysem, bo ma fajne paski. Ale tak nie jest. Wreszcie następuje przełom. To jest jakieś charakterystyczne wydarzenie, u mnie to był szok związany z nową szkołą. Zdajesz sobie sprawę, że tak naprawdę to gówno jesteś w stanie zmienić, bo jesteś tylko pionkiem, a poczucie wolności jest złudne. Co mi po tym, że skończę dobrą szkołę skoro i tak nie osiągnę nic dużego w życiu. Nie wierzysz? Spójrz na te bogate rodziny. Tatuś i mamusia dadzą hajs na szkołę muzyczną, kupią sprzęt sportowy, zapiszą do szkoły prywatnej, kupią dom, założą firmę i żyją jak bogowie. A teraz spójrz na siebie, drogi przedstawicielu klasy średniej (bo to Ciebie dotyczy ten tekst) - gówno jesteś w stanie zmienić. 
No ale dobra, załóżmy, że jakoś Ci się uda wybić. No i co? Pożyjesz sobie "naprawdę" przez kika lat, a potem kurwa zdechniesz jak pies i wszystko się idzie jebać. Właśnie na tej podstawie twierdzę, że życie to chuj, a człowiek to bohater tragiczny (zakładam, że wiesz co to jest). No i jeszcze zdanie, któro zmusiło mnie do tej refleksji:

"Co się cieszysz? I tak umrzesz!"

Cześć ;)

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika thetespian.