cześć, dzisiaj bd trochę moich rozmyślań na temat życia, więc jeżeli cię to nudzi to nikt nie każe ci tego czytać.
no, to tak... ( postaram się to jakoś w miare ładnie skleić, ale nie obiecuję bo się beznadziejnie czuję <3 )
Rozmyślałam sobie przed chwilą o bólu Czym właściwie jest? naukowcy twierdzą, ze to bodźce wysyłane przez nerwy w dane miejsce ciała, które zostało uszkodzone. ale jak się domyślacie, chodziło mi ból wewnętrzy : ten, który odzczówa każdy z nas. niektórzy częściej, inni żadziej. Powodów może być milion. Niektórzy cierpią z powodu samotności, inni z odżucenia, jeszcze inni ze straty, zazdrości, wyśmiewania, niespełnionej miłości czy tęsknoty. Każdy z nas może je odbierać inaczej chociaż w pewnym sensie każdy czuje to samo. W pewnym mądrym filmie, główny bohater powiedział, że możemy zająć się życiem, albo umieraniem. Uważam, że ma rację. Częśc z nas wybrało o wiele łatwiejszą opjcę: zamknęli się w sobie, rozpamiętują to co było zamiast żyć tym co jest, żałują umarłych zamiast żywych i odnajdują same negatywy wszystkiego co ich spotyka. Myślę, ze powinno się podziwiać tych, którzy próbują zająć się życiem. Jest to o wiele trudniejsze i skomplikowane. W końcu o wiele prościej jest użalać się nad tym co nas spotka niż szukać tego co w cierpieniu ma dobre strony. Jeżeli tak jak niektórzy chcemy spróbować tej lepszej opcji musimy wykazać się wyobraźnią i optymizmem. Powinniśmy cieszyć się z każdej, choćby najdrobniejszej przyjemności, jak spadający śnieg, ciepła herbata w zimną noc czy obecnoś osoby, na której nam zależy, obojetnie czy to najlepsza przyjaciółka, chłopak, młodszy brat czy pluszowy miś. Szczęście jest wokół nas, tak samo jak miłość, jeśli tylko spróbujesz ją dostrzeć to ją zobaczysz. Wiele osób twierdzi, ze miłości nie ma w teraźniejszym świecie. Uwarzam, ze to nieprawda. Wspaniałym przykładem jest lotnisko. Ludzie nie czekają na swoich bliskich z nienawiści, czy złości. Po prostu za nimi tęsknia i chcą już mieć ich w ramionach, usłyszec znajomy głos. Przecież ojciec nie szedł by z dzieckiem na śnieg lepić bałwana, pomimo zmęczenia po pracy, gdyby nie dażył go miłością. Myślę, ze każdy powiniem teraz postawić sobie pytanie czym on chce się zająć : życiem czy umieraniem. Bo to nasze wybory ukazuja nam kim napradę jesteśmy. Bez względu na to jak nas inni postrzegają. Jesteśmy tym kim chcemy być. Nikt nie może nam kazać być szczęśliwym, zakochanym, smutnym czy podnieconym. Nasze życie jest w naszych rękach i powinniśmy starać się go nie marnować. Osobiście postanowiłam, próbowac cieszyć sie każdą chwilą i dostrzegac piękno wszędzie wokół mnie, bo przecież nie wiadomo kiedy wszystko mozę sie skończyć,a wtedy sobie pomyślimy, czy na prawdę staraliśmy się wykorzystać życie jak najlepiej umiemy. życzę powodzenia i cierpliwości dla tych, którzy zdecydują sie na tę trudniejszą ścieżkę. Przepraszam jeżeli zanudziliscie się na śmierć czytając te wypociny, ale stwierdziłam , że zamieszczę tu moje rozmyślania ( przynajmniej część, xd), może kogoś zainteresują. W każdym razie już kończę i życzę wszystkim dobranoc <3.