Zdjęcie sprzed 2 miesięcy kiedy poszłam z koleżnaką do wypożyczalni strojów we Wrocławiu xD
to miała być wróżka, ale zapomniałam ubrać skrzydeł .
A więc dzisiaj przed 15 miałam pociąg do Wrocławia, niby miejsce siedzące, a w przedziale tyle bagaży i na dodatek pełno dziewczyn przez które nie dało się przecisnąć, bo były tak grube... to siedziałam na korytarzu.
Później tramwaj i dojechalam do mieszkania, kolacja, rozpakowałam się, odkurzyłam, druga kolacja xD i zadania z termo, eh jeszcze tylko jutro i kolokwium mnie czeka :(
A po wszystkich egzaminach chce jechać 21 stycznia do Piły na pare dni, u rodziny Rafała i z nim, nareszcie nie myśląc o egzaminach :)
A teraz ogarniam życie studenckie dalej :(