chciałam spędzić ten dzień spokojnie. zaczynając od mannowej audycji, kończąc na mannowym programie z yt. ale cóż. padło hasło 'trzeba kupić choinke!'. wiecie, że kupowanie choinki to koszmar. 'weźmie pani tą, ma piękny korzeń!'. jeśli korzeń jest tak piękny jak ten od zeszłorocznej to ide po sztuczną. jest tak zimno, że drzwi samochodu nie chciały się otworzyć. w drugim natomiast akumulator wysiadł. ludność sklepowa powaliła mnie na nogi, więc wróciłam bez żarcia, bez ozdób i bez choinki.
mimo świątecznego terroru ja się cieszę. mam z czego ? nie. ale mimo to.