nie było mnie ponad siedem miesięcy a dzień dzisiejszy jest pierwszym kiedy mogę siąść bez jakichkolwiek obowiązków i zaplanować go jak tylko chcę. przez ostatnie kilkanaście miesięcy to uczucie było mi obce więc potrzebuje trochę czasu by oswoić się z tą unoszącą się nade mną świeżością. nie było mnie ponad siedem miesięcy i gdy spojrzę za siebie, wspomnę gdzie byłam i co miałam w głowię w październiku to nie było mnie ponad siedem miesięcy a zdążyliśmy zmienić całe swoje życie. nigdy nic w życiu nie przychodziło mi łatwo.. jakieś dwa miesiące temu pierwszy raz wyjechaliśmy do Warszawy z nadzieją, a dziś pakuję wszystkie swoje rzeczy by wprowadzić się już na stałe do naszego wymarzonego domu. droga którą pokonaliśmy nie była łatwa, ale na pewno nauczyła nas wielu rzeczy - cierpliwości, wytrwałości, wzajemnego wsparcia. myślę, że jak najbardziej zasłużyliśmy na troszeczkę szczęścia..nie oczekuję nic więcej bo wiem że dostałam za dużo.