generalnie jesień. dochodzi do mnie ta nie chęć na zmiany. swetry, skarpety i sanki. czas pełen poświęceń.. nie należący do zbyt łatwych. dlatego siedzę teraz z książkami.. zamiast delektować się smakiem dobrego filmu.. mimo tego, że już jeden dzisiaj mam za sobą. zbieram siły na nowy tydzień.. a cholernie dużo ich potrzebuje.. mam jedną niezależną pewność.. - masz tą miłość, na którą mogę polegać.. a zatem czuję się niezwykle bezpieczna.. co nie zmienia faktu, że muszę dać z siebie jeszcze więcej.. jestem szczęśliwa i tego się trzymajmy..
zwspomnieniamiwnaszejwiśle..
bowartootymjaknajbardziejwspomnieć..