Well. Jedynym minusem dnia, który właśnie mija było to, że skasowałam wyjebiście ostre i boskie zdjęcie czubka wieży kosciła mariackiego ==
A tak w ogóle, to było cudownie *_____________________*.
Bluza, spotkanie z Nicky i Dominiką, sałatki, kapelusz, torba i w ogóle oh i ah. Czuję sie brudna, zmęcozna, ale szczęśliwa. Normalnieeee... Dlaczego tak nie może być częściej? ;D
Szok namber łan: mama, moja własna, kupuje mi ucapioną za 23 (!) złote bluzę. Skejtowską O.o
Szok namber tu: prawie nie poznałam Karołlajny, mojego cudownego, kajzerowego zioma :D
Szok namber tri: miła obsługa w sklepiemuzycznym, który jest ukryty tak, że go nie widać.
Szok namber for: "gitarzysta/basista/wokalista/whatever potrzebny jak cholera" (czy cos w tym stylu xD)
Szok namber fajf: została mi kasa z zakupów O.o
;D
No i teraz... hmm. lansuję się wiedza fotograficzna na lewo i prawo. Lansuję sie wiedzą na temat "co nowego u Kajzersów". Lansuję się kapeluszme i bluzą. Lansuję się sobą i tym, że mam takich wspaniałych znajomych ;)
:D
Cudowny dzień.
Inni zdjęcia: 1461 akcentova;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gdJa pati991gd... sweeeeeetttJa pati991gd