O sobie: Nie dla idiotów.
Jestem złośliwa jak diabli, cyniczna i wredna do bólu. Mówię zawsze to co myslę i nienawidzę jak ktoś lub coś mnie ogranicza. Łatwo przywiązuję się do ludzi, ale bywa, że ufam im za bardzo. Często kończy się to upośledzeniem mojego zdrowia psychicznego. Dlatego też dbam o nie z przesadną dokładnością. Często bywam nawet romantyczna, ale żeby tego nie okazywać, przybieram maskę zołzowatej zdziry. Nie oglądam "M jak Miłość", "Got To Dance" ani innych "Mam Talentów". Lubię kląć jak szewc, nawalić się jak automat i urozmaicić sobie jakoś życie, żeby przestać się przejmować tą i tak szarą codziennością. Do tego jestem leniwa, robię to na co mam ochotę i mam nadzieję (niestety najczęściej zgubną), że ujdzie mi to na sucho. Nienawidzę jak ktoś mnie lekceważy albo nie odpisuje na sms-y. Nie znoszę jak ktoś ociera się o mnie w środkach komunikacji miejskiej. Nie lubię tłumów w kinie ani rozwydrzonych szczeniaków na ulicy, którzy upijają się tanim winem w wieku lat 14.
Milion myśli na sekundę, tysiąc pomysłów na minutę ( z czego 999 jest do dupy) i huśtawka nastrojów co godzinę - Voila, c`est moi! Przyzwyczajacie się...
O co mi chodzi? Nie wiem.
Czego chcę? Nie wiem.
W końcu jestem kobietą...
Wiem za to, czego nie chcę, a to już spory sukces ;)