Genialny pomysł dziś realizowany jest w Centrali. Choć sama dokładnie nie wiem na czym polegać będzie, to jestem ciekawa. Chyba właśne dlatego, że to jedna wielka niewiadoma...
Idę sobie z Caroline. A tam to już dużo ludzi będzie... i wcale żaden z tych panów mnie nie obchodzi. Pfff, jak mogliście tak pomyśleć ? Nie, nie lubię być dla niego nie miła. Ale jestem... jestem dlatego, że się boję. Po prostu to strach. Że znowu tysiąc myśli będzie na jeden temat i będę musiała dzień spędzić w łóżku z czekoladą, husteczkami i -oczywiście- łzami. Telefony do Caroline wchodzą w grę!
Do tego powyżej fotka z koncertu :> podoba mi się, mimo że to JA na niej jestem. Taka drobna blondynka, lat 17 - ble. Nie zasługuję na nic. Dziwię się, że jeszcze nie rozpłakałam się bo "po francusku..." kojarzy mi się z jednym. Zobaczymy co będzie, jak będzie, tymczasem czas skontaktować się z moim kolegą ! To fajne, że można mieć kolegów z którymi łączy Cię po prostu przyjaźń. ;)