photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 LIPCA 2012

 

Leżałem w mętnym świetle, a ciało moje bało się nieznośnie, uciskając strachem mego ducha,

duch uciskał ciało i każda najdrobniejsza fibra kurczyła się w oczekiwaniu, że nic się nie

stanie, nic się nie odmieni, nic nigdy nie nastąpi i cokolwiek by się przedsięwzięło, nie

pocznie się nic i nic. Był to lęk nieistnienia, strach niebytu, niepokój nieżycia, obawa nierzeczywistości,

krzyk biologiczny wszystkich komórek moich wobec wewnętrznego

rozdarcia, rozproszenia i rozproszkowania. Lęk nieprzyzwoitej drobnostkowości i

małostkowości, popłoch dekoncentracji, panika na tle ułamka, strach przed gwałtem, który

miałem w sobie, i przed tym, który zagrażał od zewnątrz - a co najważniejsza, ciągle mi

towarzyszyło, ani na krok nie odstępując, coś, co bym mógł nazwać samopoczuciem

wewnętrznego, między cząsteczkowego przedrzeźniania i szyderstwa, wsobnego prześmiechu

rozwydrzonych części mego ciała i analogicznych części mego ducha.

 

Komentarze

niebieska007 genialne ;3
30/07/2012 18:25:19
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika thephantom.

Informacje o thephantom


Inni zdjęcia: Szymon tezawszezle... maxima24... maxima24... maxima24Wiosna idzie....pozdrawiam. halinamTuż przed wschodem andrzej73Zamek Czocha purpleblaackSparta 2praga - Opava wroclawianinMalina lepionkaSikora bogatka slaw300