1.

hej, będę dodawała tutaj opisy na GG, cytaty z piosenek. opisy będą zupełnie losowe. życzę miłego czytania :)

Miałam powrócić do rzeczywistości, ale nic już nie będzie takie jak kiedyś. Będzie gorsze, jest gorsze. Zmieniło mnie to w pewnym stopniu.

A Ty? Ile razy wmawiałaś sobie i innym dookoła, że on nic dla Ciebie nie znaczy? Że to zamknięty rozdział, który nawet jakoś specjalnie się nie rozwinął? Ile było takich momentów, w których zamykałaś się w pokoju, by opowiedzieć poduszce jak bardzo cierpisz, wylewając hektolitry łez? Pamiętasz ile myśli było w Twojej głowie? Ile razy wymieniałaś sobie 'za' i 'przeciw' a i tak do niczego to nie doprowadziło? Zdajesz sobie sprawę ile razy do niego wracałaś, tylko dlatego, żeby wtulić się w jego ramiona i zapomnieć o reszcie świata? Ile piosenek Ci się z nim kojarzy? Ile miejsc, ile chwil was łączy? Zamknij oczy. Zajrzyj w głąb siebie. I przyznaj sama sobie, wciąż go kochasz...

"Gdzieś we mgle gubię drogi swe, nie odnajdę się. A w tych snach Twoja śmierć, mój strach. Nie chcę dłużej tak"

Daj mi te jebane 60 sekund, by móc się odezwać. 1 minutę, by nie popaść w letarg. 60 sekund na to, by usłyszeć odgłos werbla... Ostatnią minutę... by nie zatrzymać bicia serca.

Jeśli coś było na tyle ważne, że nie możesz o tym zapomnieć wiedz, że to musi do Ciebie wrócić. Może w innej osobie, innym miejscu, czasie. Ale wróci.

"Żeby wszystko było po naszej myśli, żaden skurwysyn nie dał rady nas zniszczyć"

"Nie umiem tak głośno krzyczeć, żebyście tam gdzie jesteście mogli mnie usłyszeć"

Doprowadziłeś mnie do stanu, w którym cholernie ciężko bez Ciebie jest mi funkcjonować.

Nie oczekujcie ode mnie optymistycznego podejścia do życia, ponieważ sytuacje, które ostatnio miały miejsce bardzo zmieniły moje podejście do wszystkiego. Kolejny raz w moim życiu nastąpiły dość radykalne zmiany.

Chciałabym powiedzieć, że jest dobrze. Chciałabym. Jedyne, co mogę powiedzieć to to, że żyję do przodu, tylko po to, żeby się nie cofać.

I trudno mi się przyznać, że to wszystko nagla traci sens, gdy Ciebie nie ma.

Zrań mnie prawdą, ale nigdy nie pocieszaj kłamstwem.

Chciała wrócić, wszystko naprawić i znów poczuć jego ciepły dotyk... Za późno. Przyłożyła tylko policzek do zimnego marmuru i obmywając go łzami wyszeptała tylko trzy słowa: "Przepraszam, kocham, wróć"