1.
ideały smakują słono. nawet kiedy widzę, że istnieją, stoję na środku pokoju w jednej skarpetce
2.
a potem generalnie nie było już czego zabijać
3.
00:02
jeszcze czuję ten delicjowaty smak w ustach. wczoraj dzień bananów zakończył się białą sofą czyli - niczym. sama siebie zadziwiam. w tym kluczu ukryte są tylko słowa, a tak mnie duszą
tylko, że nie jak poduszka. to jest raczej takie od części szyji we wgłębieniu pomiędzy obojczykami . czytałam kilka ciekawych , wszystkie sprowadzają się do usypiania. w górnej części ramienia
4.
00:12
aż palce marzną
jeśli wojownicy nadejdą, a Ty będziesz miał jeszcze głowę na karku, przybądź do mnie jutro o zachodzie słońca
00:15
charlie, charlie
mam puste konto w banku noce i dni