1.
przyda się jakaś zaklejomordka jako że dziś mamy noc łapania rybich oddechów i szamotania się w pościeli. czasem kadr kieruję z góry żeby prześwietlał mózg w poszukiwaniu tego, co blokuje pluszowe w klatce, a może z kamienia
2. 00:19
cofając się rano 17 stopni. ciśnienie dobre, pomarańcze za oknem, a w oku rysa i pod powieką wcale sucho. potem idę w liście i chciałabym Cię tu spotkać.
zrobiło się ciepło, sucho i wietrznie. idą monsuny, idą suche burze
3.
godzina 16 - zastanawiam się. zaledwie jedno chrząknięcie i już budzę się do pionu,
potem patrzę. gdyby tylko ciafo tak naprawdę istniało, to rzekłabym, że chcę hurganu
odpuszczam sobie
odpuszczam moim dłoniom które chyba najbardziej
odpuszczam sobie całej samej
w odpuszczeniu zupełnym
idę spać