photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 LISTOPADA 2010

Mruczę, więc jestem

Gud myrning - przynoszę zły wiść ;)
W pewnym sensie wracam.
Nie będzie to już mój osobisty fblog - nie wchodzę dwakroć do tej samej rzeki, nigdy. Ciekawskich, zainteresowanych i "rzyczliwych" ;> mogę zaprosić w inne miejsce sieci, gdzie od czasu do czasu popełniam czyny teoretycznie pisarskie ;)

Wszystkie Maski spadły, Lustro zbiło się na kawałki i nawet te kawałki też się potłukły - nie ma już ze mną mojej Mamy, nie ma mojego Kotunia, Mamonka - odeszli na Tamtą Stronę. Życie mnie zmieniło, ja zmieniłam swoje życie - do pewnych rzeczy, osób i uczuć nie ma już powrotu.
Pojawiły się w moim domu dwa nowe Koty, Nocek i Pola - i to one niejako są powodem, dla którego reaktywuję tę stronę. Wątek i historia Polci znajdują się tutaj: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=108960&start=0 - zapraszam do przeczytania i obejrzenia mnóstwa zdjęć.
Pola to piękna czarno-biała Kocica, która przyjechała do mnie z Zabrza, ze wspaniałego domu tymczasowego i z rąk Bardzo Dobrej Osoby, która takich uratowanych Kocich istnień ma już całkiem sporo na koncie.
A że nadal w Jej domu są i pewnie będą zawsze Koty, które z jakiegoś powodu straciły swoje domy lub nigdy ich nie miały - stąd mój pomysł, by poprzez fbloga ogłaszać te i inne Kociaki, szukać dla nich dobrych, odpowiedzialnych domów i kochających opiekunów. Nie właścicieli, ale właśnie opiekunów, ponieważ, jak powiada całkiem zmyślne przysłowie - psy mają właścicieli, a Koty - personel :)
Oczywiście, szukanie domów dla naszych podopiecznych nie będzie polegało na oddawaniu Kota w pierwsze chętne ręce - z góry uprzedzam, że potencjalne domy będą weryfikowane pod kątem bezpieczeństwa i prawidłowej opieki nad Kotem. Do każdej adopcji postaramy się przeprowadzić wizytę przedadopcyjną, by uniknąć problemów przede wszystkim dla Kotów, często takich, które mają za sobą ciężkie przeżycia, przebyte choroby, urazy, traumy; ale i po to, by wyjaśnić wszelkie wątpliwości i odpowiedzieć na wszystkie pytania, jakie mogłyby przyjść do głowy przyszłym opiekunom zwierzaczka - to wszystko razem po prostu ułatwi proces adaptacji żywej istoty w nowym środowisku.
Od razu zaznaczam, że nie ma mowy o oddawaniu naszych Kotów jako "prezent dla dziecka pod choinkę" - Koty, jak wszystkie żywe istoty, to nie są zabawki, nie maskotki, choć ich mięciutkie futerko i przymilne gesty często w ten sposób łudzą ludzi. Przyjęcie pod swój dach żywego stworzenia wiąże się z odpowiedzialnością i dojrzałością, która czasem nie ma nic wspólnego z wiekiem, bo przecież można mieć 9 lat i pięknie opiekować się swoim zwierzątkiem, a można mieć i 50 wiosen na karku i wyrzucać Kociaki w reklamówce do rzeki lub oblewać je kwasem :-/. Głupota i okrucieństwo nie znają granic ni wieku, ani także, niestety, nie są zależne od wykształcenia, tak więc weryfikacja na pewno będzie, i to szczegółowa.
Ale wszystko to po to, by stworzenia, które już częstokroć zaznały z ludzkich rąk okrucieństwa, głodu, krzywdy i bólu, mogły wreszcie trafić do bezpiecznej przystani.
Pod każdą Kocią historią będzie umieszczona podstawowa informacja dotycząca warunków oddania Kota, a oddania zwierzaczka w nowe ręce będzie możliwe tylko po podpisaniu umowy adopcyjnej. Wszelkie wątpliwości, pytania i oznaki sympatii ;) można kierować na pw.
Tymczasem, zanim pojawi się nasz pierwszy bohater, poszukujący domu, zostawiam Was z kolażem zdjęć Kotów moich i nie moich.
I przypominam, wcale śmiało: za oknami naszych ciepłych domów zaczęła się zima - Koty, i nie tylko one, też chcą jeść, też marzną, też chciałyby spędzić noc w ciepłym miejscu. Umożliwienie im tego jest naszym obowiązkiem, ponieważ to człowiek udomowił zwierzęta i jest im winien opiekę choćby w minimalnym stopniu. Po prostu dlatego, że MOŻE to zrobić.
do przeczytania,
M.



Komentarze

mamaabdula czekając na pierwszego bohatera oglądam sobie ten piękny kolaż i już się ciutkę niecierpliwię ;)
ciekawe czy to będzie on... ;)
27/11/2010 18:07:45
themaskandthemirror bingo ;)
brava dla Ciebie za domyślność ;). Teraz poproszę o odgadnięcie, kto będzie jako drugi ;))
28/11/2010 0:09:32

nalevka Fajna inicjatywa. My i nasze sześć kotów w pełni ją popieramy :)
27/11/2010 19:21:04
themaskandthemirror moje 3 Koty i ja dziękujemy i zapraszamy do zapoznania się z bohaterem pierwszej adopcyjnej odsłony :)
28/11/2010 0:08:53

~tesciowa wpis bardzo mi się podoba; cieszę się, że to robisz bo z pisaniem u mnie cienko, a koty potrzebują pozytywnej reklamy
26/11/2010 19:18:37
themaskandthemirror podziękowała :)
26/11/2010 23:52:11

mamaabdula reklama podstawą sukcesu, oby tylko okazała się skuteczna :)
ha! niech będzie i właściciel, w końcu w praktyce tak to u nas właśnie wygląda ;D np. dziś w nocy Oskar spał na środku mojej poduszki, w wygodnym kocim-grajdołku, a ja na samym jej brzeżku. Starałam się zbytnio nie wiercić, żeby sobie nie poszedł. Wiem, paranoja :P
26/11/2010 18:50:25
themaskandthemirror mam taką samą paranoję - jak Nocnik przyłazi do mnie wieczorem na wyrko, rozkosznie kładzie mi się na klatce z piersiami i zasypia, to choćbym ścierpła, nie chcę się ruszać - bo on tak ładnie leży jak wyderka, z łapkami na brzucholu, i mruczy przez sen ;)
26/11/2010 23:51:25

mamaabdula przypomniało mi się jeszcze jak to było z moim Oskarkiem :) pierwszy raz przyprowadziła go do nas jego mama na karmienie. Kociak się najadł i zamiast grzecznie wrócić ze swoją kocią mamą do domu, zaczął zwiedzać podwórko, zaglądał do domu, do komórek (jaka kocica była wtedy przerażona! dorosłe koty nigdy przenigdy by nie weszły do pomieszczenia, gdzie tak łatwo człowiek może im odciąć drogę ucieczki). Kocica cały czas go pilnowała, chodziła za nim krok w krok, miauczała i próbowała prowadzić w stronę ich domu. Strasznie śmiesznie to wyglądało, zupełnie 'jak u ludzi' ;) czasem udało jej się doprowadzić go już do bramy, a on w ostatniej chwili coś sobie przypomniał i wracał do nas. Zanosiliśmy go jej pod ich dom, a on i tak po kilku minutach był z powrotem :D
Bo On sobie sam nas wybrał, swoich własnych dużych :)
26/11/2010 14:55:21
themaskandthemirror patrz, jakie to mądrale... Kociczka wiedziała, że u Was darmowa stołówka, więc przyprowadziła potomstwo :)
no a Oskar cwaniaczek, wiedział, jak się ustawić w życiu ;)
26/11/2010 16:56:46

mamaabdula cieszę się, że już jesteś :) tak troszkę domyślam się kto będzie pierwszym bohaterem...;)

'prezent dla dziecka pod choinkę' :/ ehhh coś mi to przypomina...sąsiadka tak właśnie 'reklamowała' Oskarka mojej mamie...prosiła żeby znaleźć mu dom, bo 3 koty to dla nich za dużo i "może ktoś będzie chciał dla dziecka do zabawy" pamiętam, że te słowa mnie przeraziły. Kotek z którym się zaprzyjaźniłam, ma być zabaweczką dla jakiegoś 'bachora'? bo z całym szacunkiem do małych ludzi, ale są dzieci, ale są i bachory, które potrafią wziąć flamaster i kotkowi oczka wydłubać :( nie mówiąc o noszeniu kotka za przednie łapki, wymachiwaniu nim etc.
26/11/2010 14:44:48
themaskandthemirror żadnych bachorów. Bachorom to ja mogę osobiście coś wydłubać ;>
26/11/2010 16:51:18

fotoedo Ha! Jesteś! :-) I to z jaką piękną misją. Ciekawostka - my właśnie adoptowaliśmy kotka ze schroniska 2 tygodnie temu i teraz mamy dwa sierściuchy ;-)
26/11/2010 14:45:01
themaskandthemirror krucafuks, mogłam się pospieszyć... mamy takie cuda do wyadoptowania, że łeb spada... Ale wiesz, jak to mówią... Dwa Koty, a trzy.. to już nieduża różnica.. a potem okazuje się, że i czwarty się jakoś pożywi ;P
Misję: Zakocenie uważam zatem - w obliczu tylu komentarzy - za rozpoczętą ;>
26/11/2010 16:50:52

zuzanka ...a ja tylko kilka głasków Twoim podopiecznym Martusiu przekazuję (do Twojej rękoczynnej realizacji ...) ,a Tobie buziaki z całą serdecznością mojego Rudego serca i postaci pozbawionej organu tarczycowego w 90% ,ale wolnej od zmian cancerowych w marnej pozostałości :)))
Oby Twoje akcja spotkała się z jak największym odzewem :*****

....ja jednak przy kotach Monisiowych ,takich tylko od czasu do czasu mruczących do ucha kolysanki "maszynki do mięsa" (zawsze mruczenie mi się z mieleniem odgłosowo kojarzyło... ) pozostanę i z chrapiącą na kanapie jamniczą obecnością najwierniejszą :D
26/11/2010 13:09:56
themaskandthemirror jak miło Cię znów widzieć :))
Kociska wygłaszczę, a Ty zrewanżuj się swoim Stworkom, psioKocim, ode mnie :)
strasznie się cieszę, że wyniki w porządku!! kamień z serca i to taki rozmiarów głazu narzutowego...
26/11/2010 14:47:11

micmaz wpisz swój komentarz ...wiec mam nadzieje że zaprosisz mnie ....
26/11/2010 12:40:26
themaskandthemirror no jasne :)
zmiana w życiu nie oznacza, że wypieram się dawniejszych znajomości :)
witaj ponownie :))
26/11/2010 13:14:40

Informacje o themaskandthemirror


Inni zdjęcia: :) nataliastarr99:)) nataliastarr99Mood downwardspiralTULIPANY ... part 9 xavekittyx:) dorcia2700tam na górze elmar;) virgo123Wystarczy tydzień i jak zielono bluebird11Futerko przewietrzone judgaf... maxima24