-I proszę mówić im, że u mnie wszystko w porządku..
-Mam kłamać?
-A co Pani tak wesoło.?
-Pracuje nad sobą.
-I jak efekty.?
-Pozytywne, chyba widać..
-A czy to nie jest przypadkiem na pokaz.?
-Nie chciałoby mi się przed Tobą udawać.
-Dlaczego płaczesz?
-Zgubiłam instrukcję.
-Do czego?
-Do życia..
-Nic Ci nie jest ?
-Wszystko mi jest chamie jeden !
-Szybko! Musisz pójść ze mną - rzuciła. - Grozi ci wielkie niebezpieczeństwo!
-Dlaczego?
-Bo cię zabiję, jeśli nie pójdziesz.
Ostatniej nocy poprosiłam mojego anioła, aby Cię ochraniał... On jednak wrócił... Spytałam się, dlaczego? Uśmiechnął się i powiedział: Anioł aniołka nie potrzebuje ;))
I'm hungry. You're my chocolate. ;3
Tylko nie mów, że tak będzie najlepiej.
Chociaż ten ostatni raz - nie kłam.
-Odchodzisz ?
-Nie. !
-Więc co robisz ?!
-Czekam, aż pójdziesz ze mną. ! :**
I dlaczego przestałes mnie kochać ?
ja nie miałam nic przeciwko..
Tylko nic mi nie obiecuj. Obietnice są dla dzieci, pierwszych miłości i przyszłych samobójców.
Nie mówmy o sobie źle. Inni robią to za Nas.
Pijąc za błędy, na pewno przypomnę sobie o Tobie.
I byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że jest chujowo.