Treningowowowowo.
Dzisiaj chodziła Charli i Farcio, z Farciem szło ciężko ale doszliśmy do porozumienia, nie doszło do skoków Charlotty ale okazało się że jednak noga Light'a będzie zdrowa w terminie zawodów.
Lorence jest uradowana i wszystko wróciło do normy.
hmmm ogólnie to udało się jej skoczyć 80 na Lucy, co nas zdziwiło.
Chyba tylko jej Lucy zaufała.
Jutro dodam jeszcze fotki z mojego "treningu skokowego" :D
.
.
.
choroba zwalczona, czas do szkoły :C od następnego postu będę dodawać tylko w wolnych chwilach z powodu nauki, muszę dobrze zacząć rok :)