Day 35
"I'm Back Bitches!"
"Nie było mnie jakiś czas. Wystawianie ocen itp. Ale teraz jestem. I postaram się jak najszybciej nadrobić co tam u Was.
Dzisiaj wracam do diety. Postanowiłam że zrobie sobie kilka dni na samych płynach. Jak narazie planuje 3 ale jeśli będę w stanie to zrobie więcej.
Dzisiaj siedziałam w Mc popijając Latte i czytając książkę. Zafascynowana lekko rozchyliłam wargi czekając na napływ kolejnych zdań. Lekko przeczesywałam ręką włosy tak by nie przeszkadzały mi w lekturze. Podnosiłam na chwilę wzrok by moje oczy odpoczęły przez chwię od tego małego pisma. Moje oczy napotykają oczy przystojnego bruneta. Nie wiem jakiego były koloru. Chyba brązowe. Ale to nie miało znaczenia. Wróciłam do powieści wciąż czując na sobie jego spojżenie. Po przeczytaniu kilku stron znów podnoszę wzrok odgarniając włosy. On uśmiecha się lekko. Ale to nie ma znaczenia. Koło niego siedzi piękna dziewczyna. Obejmuje go dyskretnie. A on nadal nie zważając na swoich znajomych nie zrywa kontaktu. Tylko dlaczego patrzy. Przeciesz nie jestem tak piękna jak dziewczyna po jego prawej stronie. Upijam łyk kawy posyłając mu ostatnie spojżenie, ostatni uśmiech i wracam do lektury.
Kocham męskie obojczyki. Kocham męskie kości policzkowe.Kocham piękne ciało. I dlatego tak się patrze a nie dlatego że się w nim zakochałam. On chyba inaczej to interpretuje. To zabawne. Mógł nie ściągać koszulki. Choć niewiedział że tam będę. Mój piękny znajomy. Lubię na niego patrzeć
Wiecie że was uwielbiam? xx"
-Mystery