oddali mi laptopa <3 oddali mi!
Kocham Cię Harry Poterrze.
i muzykę. kocham muzykę i Bastille.
jestem sobie po prostu. wstaję rano. idę do kościoła. idę do szkoły. dostaję szału i załamania nerwowego. żyjąc w stresie. jakoś leci. później jakoś przechodzi. idzie dalej. trochę się pośmieję. eh. no i wracam do domu. we własnym towarzystwie. bez słuchawek. tylko ja i ja. i sobie idziemy. w domu żyję w ciszy. sama. i później ktoś przyjdzie. jakoś to zburzy. i wracam do nerwów. strsu. bo tyle roboty. daję z siebie wszystko. i tak za mało na cztery z fizyki. stale za mało. i przychodzi kolejny nieproszony gość. gdzieś przy drugiej herbacie. coś do mnie mówi. bardzo wyraźnie. bardzo wredne zdania, które na mnie wpływają niesłychanie mocno. budzą moje lęki. nie ma sprawy. przecie jestem z żelaza. i z tym dam sobie radę. łzy układam w rzędy. ale pod skórą! nie będę przecież płakać z tego powodu! ale rozproszonej ciężko mi znów wrócić do normy. a tyle pracy... no i kładę się spać. po modlitwie nieskładnej, całkiem długiej. i śpię. wcale nie sypiając. a później się budzę.
i to wszystko. to wszystko słychać u mnie. już.
przepadły wszystkie moje zdjęcia. całe wspomnienia. serce mi się kraja...
http://www.youtube.com/watch?v=LBrvHvJAt1Q
I have written you down
Now you will live forever
And all the world will read you
And you will live forever
In eyes not yet created
On tongues that are not born
I have written you down
Now you will live forever
Your body lies upon the sheet,
Of paper and words so sweet.
I can't say the words,
so I wrote you into my verse.
Now you'll live through the ages,
I can feel your pulse in the pages.
P.S. BULLSHIT!