nie musicie tego czytać. po prostu tego nie róbcie. bo wypali oczy. lepiej spójrzcie na Bugi. Piękną w środku nocy w środku lasu. ładne wtedy były gwiazdy. i nieproszony gość też był.
dużo mi wtedy zepsuł. wszystkie gwiazdozbiory ułożyły się w jego imię. wstałam i schowałam się w namiocie. powtarzałam tylko w kółko jak bardzo tego nienawidzę.
to zdecydowanie za dużo. zdążyłam pomalować paznokcie, posprzątać, uporządkować pamiątki, obejrzeć Lane i kolejny odcinek. telefon milczy. ładnie to tak? szaleję. w głowie mi huczy. witam Ksawerego. zrobiłeś wrażenie na mojej babci.
mama zdążyła oskarżyć mnie o anoreksję. zdążyłam zawiązać wstążeczkę na prezencie dla kogoś tam. kolejni goście odmówili przyjazdu na kolację dla babci. tak bardzo mi nie dobrze... telefon milczy.
przeczytałam babci całą gazetę, głośno i wyraźnie aż zachrypłam a później wyczytałam w internecie złe rzeczy. myślałam że z tego wyrosłam przez tą całą 'wyniosłość' problemów. ale nie. rzucane na wiatr słowa że już się nie wywiązuję ze swojego przeznaczenia robią na mnie wrażenie jak przedtem.
czekam jeszcze 9 minut...
będziemy umierać z tęsknoty. ale tak właśnie się robi. dla swojego dobra i dobra całego świata. teraz jest nam dobrze. ale zatęskniłybyśmy. i może zatęsknimy.
przełomowe momenty.
https://www.youtube.com/watch?v=z6VyDN_aGbc&list=PLXftK5B-qHvynCQ01L8pPaEMpazgy7zCg
moja płyta jeszcze nie doszła.