Brat, powiedz, co masz z życia
Ja mam parę ran nie do zszycia
Bo jak byłem fair dla nich, mnie chcieli za to kiwać
I co ty możesz wiedzieć o wierze nie wierzę,
Że wiedziesz tu taki tryb życia, bo straciłbyś wiarę w siebie
Mówią, że ambicja to ostatnie schronienie bankruta
Ja mam tutaj tyle jej, tyle, że nie chroni od gówna mnie
Spójrz w moje oczy, gdybyś mógł nimi patrzeć
Odległości, które pokonujesz skróciłbyś na klatkę