Wakacje...
choć trwają już od jakiegoś czasu, dopiero kilka ostatnich dni je przypominają. Pogoda zaczęła się polepszać to i atrakcji więcej :)
Piątek: Wyjazd do Gdańska i zbawienne opóźnienie pociągu - kto by pomyślał, że aby złożyć papiery trzeba stać ponad 2 godziny w kolejce ;D
Sobota: Plaża i jeziorko, woda ciepła, fajno ;)
Niedziela z Agą (burza, film, Zakrzewo, pizza) :* Poniedziałek też częściowo z Nią :) a wieczorem milczący spacer i atak robaaali xD
No i wtorek - wspólna wyprawa rowerowa Maliszewo - Komorowo - Ośmiałowo - Biskupin ;p
Wreszcie wczoraj podczas wieczorku filmowego oglądnąłem Podziemny krąg. Świetny film, nie ma co, nie wiem dlaczego nigdy wcześniej mi nie wpadł w łapki.
Najbliższe dni to oczekiwanie, oby w tym tygodniu to czekanie się skończyło :D