Dla Ciebie Patrzysz na moje ręce są słabe-mówisz-jak kwiaty patrzysz na moje usta za małe by wyrzec.
Kocham -kołyszmy się lepiej na łodydze chwil pijmy wiatr i patrzmy jak zachodzą nam oczy woń więdnienia jest piękniejsza a kształt ruin znieczula a we mnie jest płomień który myśli i wiatr na pożar i na żagle ręce mam niecierpliwe mogę miłość ulepić z powietrza powtarzam wiersz który chciałabym przetłumaczyć na sanskryt naszej symbiozy bo gdy wyschnie źródło gwiazd będziemy świecić nocom gdy skamienieje wiatr będziemy wzruszać powietrze.. a ja jako słaba gwiazda mając Ciebie i noce ciche-nie wrócę do źródła spokoju umyśliłam sobie-być Twoja