Rok temu jeszcze stać mnie było na jakiekolwiek przemyślenia, teraz przypomina to wszystko bardziej bezkształtną masę. Miałam wypisać sobie na kartce postanowienia noworoczne (bodajże raz w życiu, sześć lat temu to zrobiłam) i nie zrobiłam tego, zabraklo mi chęci, zresztą to nie ma sensu bo nikt nigdy tych postanowień nie dotrzymuje, jakieś "nie będę palić" czy "będę bardziej uczynny"... Będę palić, będę przeklinać, naukę zapewne też będę zostawiać na ostatnią chwilę a potem umierać ze strachu (nie trzeba daleko szukać - całą przerwę świąteczną przesiedziałam na dupie jak ostatnia idiotka a egzamin mam 13go lutego, po drodze mnóstwo innych rzeczy jak cytofizjologia, biochemia etc.). Pieprzony ze mnie leń. Jedyne co muszę zrobić to ograniczyć czas spędzany przy komputerze, inaczej naprawdę wylecę ze studiów. Tylko co ma robić osoba, która nie ma czego innego do roboty niż siedzenie przed kompem i uczenie się? Haha klasyczny przykład nołlajfa.
Miałam jechać do Krakowa i nie pojechałam, bo moje oko postanowiło się zbuntować i spuchło, super. Jestem zła ale chyba tego nie okazuje. Do Poznania nie chce mi się jechać, bo nie mam najzwyczajniej ochoty na chlanie i przebywanie w towarzystwie osób które ledwo znam (lub w ogóle nie znam). Jeszcze nie wiem co zrobię, ale wisi mi to kompletnie, mogę zostać w domu i przespać tę super-hiper-sylwestrową-noc bawmy się i tanczmy jak fajnie że jest już nowy rok bla bla bla. Mam na to WYJEBANE.
Kurwa nie chcę wracać na uczelnię!!! Boję się i jestem zmęczona, gorzej niż dwa tygodnie temu. Leżę w łóżku, słucham The Cure i innych dołów, obecnie jakaś odmiana bo Korn (tak słucham tego. tak limp bizkit także. tak, mam w dupie twoje zdanie na ich temat. mogę sluchać majki jeżowskiej czy pudzian band jak mi się spodoba). Strach mnie paraliżuje, że nie dam rady, przerasta mnie to...
Noooo a jednak coś uporządkowałam: swoją skrzynkę nadawczą i odbiorczą w telefonie, bo posiadanie dziesięciu tysięcy smsów to kiepska sprawa. Nie chodzi tylko o względy sentymentalne, ale także pamięć kom xD Pewnie niedługo kupię nową - jeśli nie daj boże będzie to smarkfon to nauczę się go obsługiwać po kilku miesiącach. Czego się nie robi aby być trędi. Pousuwałam te smsy, kilka nawet przeczytałam (!) i powiem, że niezłą przy tym załapałam rozkminę połaczoną z melancholijnym pociąganiem nosem. Niby było tak pieknie, wiadomo że nie idealnie ponieważ nic na tym skurwiałym świecie nie jest idealne, aczkolwiek jak na dłoni było widać nutkę radości i zabawy w każdym smsie z Zagozdą, inny wydźwięk miała "korespondencja" z ludźmi na farmacji, no i oczywiście miałam wtedy kogoś, kto mnie kochał i nawet napisał to czasem. I chuj, nic z tego nie zostało oprócz wyrzutów, zniesmaczenia i bólu. W każdym razie - mam dużo wolnego miejsca w telefonie i bez oporów mogę przyjmować "8====D" pisane przez Filipa.
Naprawdę nie mam refleksji, a jeśli takowe mi się trafiały przez ostatni rok to je zapisałam: uwagi odnośnie studiów, ludzi na uczelni, moje podejścia do tego itp. Liczyłam na cokolwiek dobrego na początku stycznia 2011, teraz na nic nie liczę i mam wszystko w dupie czego manifestacją jest brak zainteresowania tym gdzie jutro się udam w godzinach wieczornych. Zapewne będzie to moje łóżko.
Ej to na serio nie jest tak, że jestem jakaś przesadnie smutna, po prostu obojętna.
aaa nie opowiedziałam nic o świętach. Wigilia nuda jak cholera, pobilam swój rekord, zjadłam uszka z barszczem, jednego pieroga i ... po 40 minutach poszłam spać, potem obudzili mnie rodzice i pojechaliśmy do domu. zajebiście, nie? Drugi dzien byliśmy już w Radwanicach i tam było okej, widziałam po raz pierwszy córeczkę kuzynki i pomimo mojej niechęci do dzieci - ta mała mi przypadła do gustu ;P ale nie moglam sie przełamać i nie wzięłam jej na ręce. Następne dni aż do dzisiaj to rozmazana plama, jedno wielkie gówno. Tak oto ekstra boże narodzenie minęło, czekamy na następne atrakcje za rok. Ha, pierwszy raz odkąd pamiętam nie imprezowałam w tym okresie, raz poszłam do baru. To źle świadczy, faktycznie... ale też mam to gdzieś.
ale Wam wszystkim oczywiście życzę Szczęśliwego Nowego Roku.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24