Dasza. <3
No to jest sobie poniedziałek, Emilcia leży sobie w łóżeczku, bo choróbsko Emilcie złapało, a cały ten tydzień dzień w dzień mamy zawalony sprawdzianami, więc szykuj się Emileczko na nadrabiane tych wszystkich, cudownych sprawdzianów w następnym tygodniu. -,-
Choruję sobie razem z tatą, nie wiem co nam jest, haha.
Dzisiaj najprawdopodobniej jadę po południu do Decathlon'u z tatą jeśli go bardziej choroba nie rozłoży i jeśli będzie mu się chciało ze mną jechać, a jeśli nie kupię wszystkiego w Decathlon'ie to jakoś pod koniec tygodnia wybiorę się busem z kimś do Amigo, być może tata będzie po coś jechał do Krakowa to nie będę musiała jechać busem. Muszę kupić i Daszy trochę rzeczy i sobie, oby sałaty (czyt. kasy) mi starczyło, haha! :D
Do Daszy w tym tygodniu pójść nie pójdę, bo chora + do tego będę musiała nadrabiać lekcję i sprawdziany, grrrr...
Dajcie mi ludu wakacje i słońce proszę!