Zaliczyłam angielski i pż. Jestem mega zadowolona. Teraz trzeba czekac z odpowiedzią po feriach ze strony pani od matematyki i fizyki. Do piątku czekać z geografią. Tak strasznie chciałabym żebym nie musiała tego pisać po raz kolejny i kolejny. Jak ja kocham tą szkołe. Ostatnio przekonałam się jak na prawdę wygląda nauka i jaka jest wykańczająca. Z natury jestem leniem jeśli chodzi o szkołę i wszystko co jest z nią związane. Kiedy mam się uczyć nawet puste ściany staja się być ciekawsze. Byle do czerwca. Jednak na razie trzymam się teorii byle do piątku. Potem dwa tygodnie wolnego. Czas na odpoczynek , przemyślenie paru spraw, zakończenie paru znajomości bo niektóre niszczą mnie psychicznie co nie jest dla mnie dobre. Trzeba sprężyć dupsko i zabrać się za prezentacje z polskiego. Mamy także sporo materiału zadanego na te dwa tygodnie. Ach ta nauka , jest wszedzie. Lubie kiedy jest śnieg jednak powoli zaczyna mnie to wykańczać. Zimno mi w nogi , już nawet nie wiem ile par skarpetek mam na siebie wkładać i jak ciepłe buty ubierać.