idę.
w ciemność
zawsze
ja
zawsze
sam
tak zwyczajny
tylko, że
coś we mnie jest
co nie pozwala mi spać
co nie pozwala mi żyć
co każe mi krzyczeć
wołać
nie o pomoc
nie o zrozumienie
jeszcze nie
chemiczny świat
nie mój świat
nie moja droga
nie moje życie
czyje?
siedzę
zniewolony myślami
o Tobie?
nie
o kim
nie sądzę
że to ważne
wyjść
z domu
z ciała
przestać
ogladać szare niebo
przestać
śnić
marzyć
wstyd
przed mówienie sobie: nie wiem
wszystko trwa
oprócz mnie
upadam
wypierdalajcie