Cześć
Kłócimy się, bo obydwoje jesteśmy uparci.
Ja jestem jak dziecko? czemu żaden facet nie potrafi spojrzeć krytycznie na siebie? tylko widzi błędy innych!
"bo nie chcesz mi nic powiedzieć jak dzicko które narozrabia" - taki tekst usłyszałam.
niby za co?
a kto to wie. jak zwylke jesteś ta najgorsza, zła, wredna i chamska. czemu? bo on jest facetem a ty przecież "tylko kobietą".
typowo szowinistyczny punkt widzenia. i przekonanie, że to on ma rację.
jak wytłumaczyć facetowi cokolwiek? nie da sie! umie tylko krytykować innych: czego to ja nie sobię, jak się nie zachowuje. jakbym była kimś najgorszym.
;(