Po raz kolejny odkryłam Twardowskiego...:)
Boję się tego jutra z Gosią... Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że coś nas dzieli... Kontakty z Tobą też jej się chyba jakby popsułe, prawda? Po prostu ona jest chyba trochę za bardzo zasadnicza... Nie wiem...:/
Naciągnęłam sobie mięsień, bo sie ścigałam z mamą i boli...:(
Kochma Cię...:*
Walczę z sobą...