Moje dzisiejsze śniadanko o 13 ;) .
Bardzo mi odpowiada taki system odżywiania. Myślałam, ze to będzie coś strasznego, ze będzie mi bardzo ciężko wstając o 7 jeść dopiero o 13. I jestem w szoku! Zawsze jadłam śniadanie, nie wychodziłam bez niego z domu (no chyba ze na pobranie krwi ;) ) . Zawsze żyłam w przekonaniu, ze śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, ze musi być największy i syty aby obudzić organizm. Badania pokazują, ze to bzdura. Na sile próbowałam trzymać się starej reguły i nie słuchałam własnego organizmu. Już od dawna próbował mi przekazać ze jedzenie śniadania mi nie służy. Często ostatnio budziłam się i nie miałam pojęcia co zjeść na śniadanie bo nie miałam kompletnie na nic ochoty, ale budziłam się z wilczym głodem i myślałam ze jak zaraz czegoś nie zjem to padnę. Jednak gdy już coś zjadłam ściskało mnie w żołądku i wiązało się to z kilkoma wizytami w toalecie. Myślałam, ze to może laktoza mimo, ze staram się unikać nabiału czasami zdażyło mi się zjeść kanapkę z żółtym serem albo dodać zwykłego białka w proszku do owsianki gdy skończyło się moje wegańskie, ale w innych przypadkach tez to się pojawiało wiec pomyślałam, ze może gluten. Kupiłam nawet specjalne płatki owsiane bezglutenowe, ale nie.. Nie ważne co zjadłam śniadanie i tak się nie przyjmowało. Dziwne, nigdy nie musiałam takich problemów. Od trzech dni pierwszy posiłek zjadam dopiero po 13 i nie ważne co jem czuje się świetnie i nie mam żadnych żołądkowych problemów. Najdziwniejsze jest to, ze wcale nie odczuwam większego głodu, czasami poczuje taka pustkę w żołądku ale po łyku wody czuje się od razu lepiej. Wcale nie czuje się osłabiona, robię poranna jogę, normalnie sprzątam, robię zakupy i wychodzę z psem na spacer. Moja głowa w końcu jest spokojna i nie chodzi za mna w kółko jedzenie. Nie zastanawiam się co na siadanie, a co zjem na drugie bo przecież na nic konkretnego nie mam ochoty. Często chwile po zjedzeniu śniadania napadała mnie chęć ciągłego jedzenia i wtedy do godziny 13 pochłaniałam mnóstwo różnych niekoniecznie zdrowych rzeczy, najwcześniej słodycze, a gdzie potem jeszcze obiad i kolacja. Teraz nie mogę się doczekać swojego śniadania i wiem konkretnie na co mam ochotę. Chce mi się zrobić coś zdrowego, sytego i kolorowego co bardzo raduje moje oczy i podniebienie :D . Wcześniej chciałam zjeść po prostu coś jak najszybciej. Od dawna bardzo mnie męczyło przygotowywanie 4 czy 5 posiłków, to tak naprawdę ciagle robienie jedzenia i wymyślanie co tu zrobić by nie jeść ciagle tego samego. Jedząc dwa posiłki w końcu jestem wolna od ciągłego myślenia o jedzeniu, a myślałam ze będzie na odwrót ze przy dwóch posiłkach będę myśleć cały czas o jedzeniu bo będzie mi go brakować, ale naprawdę tak nie jest.
Wytrzymać do śniadania jest mi łatwo jednak schody pojawiają się wieczorem i nad tym muszę popracować. Okno żywieniowe powinno trwać mniej więcej 6h wiec zaczynajac śniadaniem o 13, obiadokolacje powinnam zjeść do godziny 19, a ja ostatnio bardzo często jadłam kolacje przed samym pójściem spać co nie jest zdrowe. Doskonale wiem, ze to wszystko jest w głowie i mamy różne przyzwyczajenia i te koniecznie muszę zmienić bo jakoś ciężko mi jest sobie wyobrazić co tu robić wieczorem skoro nie oglądać telewizji i czegoś nie chrupać.
31 MARCA 2022
30 MARCA 2022
29 MARCA 2022
28 MARCA 2022
23 KWIETNIA 2020
9 KWIETNIA 2020
31 MARCA 2020
27 MARCA 2020
Wszystkie wpisymojakosmetyczka
23 MAJA 2024
fitnessmylife
3 CZERWCA 2018
hheaddd
26 LISTOPADA 2017
meinemaske
22 WRZEŚNIA 2017
szczesciazaznac
20 LIPCA 2017
kochamludzi
22 KWIETNIA 2017
rolkata
6 KWIETNIA 2017
fitfitlive
20 GRUDNIA 2016
Wszyscy obserwowani