Chcieliśmy dobrze, wyszło "jak zawsze"...
Miało być Le Mans, była "tylko" (a może "aż"?) Koszelówka.
I tak było mega. Dużo "trunków", latały sobie NIETOPIERZE, molo się urwało i pływało po jeziorze, poznaliśmy kolegę z krzaków, także kupa niezapomnianych atrakcji :) Fajni ludzie, dobre otoczenie, cisza i spokój (choć nie zawsze :P). Najważniejsze, że byliśmy my we dwoje. Nieważne gdzie, ważne, że RAZEM. Dlatego dziękuję Pani Kot, że spontanicznie wymyśliła miłe urozmaicenie weekendu i męczyła się ze mną całe 2 dni, w sumie to prawie 3 :*
Pięknie wyglądasz w tym moim "dresiku" :D
Kocham Cię!
/Michał
Inni zdjęcia: Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebelGryzmoły felgebelM.M martawinkel