wymówki...

Znów zapomniałem o czym chciałem konkretnie pisać :D 

Miałem w głowie jakąś błyskotliwą myśl (tak zdarza mi się czasem).

No nic! Trzeba napisać cokolwiek :D Jak ja nie lubię marnować tej pięknej powierzchni, na której mogę napisać głupoty.  

Ostatnio coraz częściej myślę o tym jakie to przeróżne wymówki wymyślamy na wszystko to czego nie chce nam się robić lub uważamy się za zbyt słabych aby to zrobić.

Dlatego też ostatecznym podsumowaniem tych rozmyślań jest :

 Słabość fizyczna nie ogranicza nas w niczym. Budując swoją siłę psychiczną jesteśmy w stanie zrobić wszystko.

Do osiągnięcia sukcesu nie potrzebne nam są wielkie środki. Lecz umiejętność korzystania z nich.  

Tak wiem wiem. Brzmi to banalnie, niemalże śmiesznie. Jak każda internetowa pseudofilozofia. 

ALE TO PRAWDA!

Wiem co pomyślicie. Że to bzdura, przecież są osoby niepełnosprawne które np. nie mając rąk nie zagrają na gitarze. No bo jak?! Bez rąk?! 

No to patrzcie na to

http://www.youtube.com/watch?v=TscXmBUgW04&feature=related

Ten koleś udowadnia że wystarczy CHCIEĆ!  A nie szukać wymówek że nie damy rady!

Tak w ogóle to on bez rąk gra lepiej niż połowa osób pełnosprawnych, grających na gitarze. :)

 Wiem jak trudno jest realizować w życiu tą myśl. Iż jedynym naszym ograniczeniem jest nasz umysł.  Sam jeździłem na wózku więc to rozumiem. 

Na dodatek ludzie baaaardzo to utrudniają, wmawiając nam jakie to mamy ograniczenia.

Często słyszałem "oj no to teraz chyba pożegnasz się z fotografia? no bo tak na wózku to wiadomo że ciężko...".

hahahaha  

Teraz się z tego śmieje a wtedy mnie to niesamowicie frustrowało. Kiedy na wózku miałem rozłożoną torbę z aparatem, obiektywami, statywem itp. a inni patrzeli na mnie jak na wariata, nawet troche chorego na umyśle  :D  

No nie powiem że było lekko. Nie można było wstać, często nawet ruszyć się troche aby złapać kadr.

Wiecie co? 

Powyższe zdjęcie robiłem będąc na wózku. ;]  Tak samo jak 5 innych zdjęć na tym fotoblogu. 

I co? Da się? NO PEWNIE ŻE TAK!

Może nie są to arcydzieła, ciągle mi coś w nich nie pasuje. Ale powiedzmy że mogą byc!

Niezadowolenie ze swojej pracy i ciągłe jej udoskonalanie, kluczem do sukcesu! hahaha :D 

Co do drugiej myśli z początku notki... 

No to oczywiste. Tak jak niedawno pisałem na facebooku. Są osoby które fotografują strarymi Zenitami i porysowanymi obiektywami. Które odkupili za flaszke wódy.

A ich fotografie są o 100000 razy lepsze niż fotki pseudofotografów ze swoimi lustrzankami za 5000 zł, którzy myślą że dobrym aparatem zrobią dobre zdjęcia.

A nic lepiej nie wyrabia umiejętności, wrażliwości artystycznej, charakteru i cierpliwości, niż "walka"  z aparatem który ledwo co łapie ostrość a wszystkie konfiguracje ustawia się manualnie ;) 

Tak jest w przypadku wszystkiego.

GITARY! :)  Może i ten z gitarą za 3 tyś zagra idealnie brzmiącą solówkę. Lecz czy to jest powód dla którego można nazwać takiego człowieka artyską? Hmmm... wątpie. 

Na pewno jego umiejętności są niesamowite. Lecz to nie wszystko.

Artystą nazwę kolesia grającego na gitarze która nie do końca stroi, jest zużyta, brzmi nienajlepiej, lecz pomimo tego stworzy na niej niesamowity, klimatyczny utwór. 

Należy powiedzieć także iż dobre warunki, dobry, drogi sprzęt wcale nie wyklucza tego że ktoś jest artystą. Niektórzy artyści aby rozwinąć skrzydła potrzebują na prawdę czegoś porządnego.

Lecz i tak najbardziej cenię tych, którzy posiadając niewiele, stworzą arcydzieło!

PRZYKŁAD! TEN KOLEŚ! 

http://www.youtube.com/watch?v=GqXZr6ByVIk   - polecam przesłuchać  całość. A jak widać nowej to on tej gitarki nie ma :)

Ten kolo to Jack White. Jeden z największych moich idoli  :)

 http://www.youtube.com/watch?v=wuRd1yqGDeE&feature=related 

No i może znacie go prędzej z tej piosenki.  

www.youtube.com/watch?v=H4rYaLBUpLA&feature=related  - a tutaj troszke bardziej emocjonalnie  gra tą piosenke na plastikowej, pustej w środku gitarze ;) a jak widać i słychać DAJE RADE! :D 

Na koniec taki stary hit także jego autorstwa http://www.youtube.com/watch?v=Q7aOWIFgIZQ&feature=related 

POZDRO!