o niej... cz3

Wydawało się, że dopiero się poznaliśmy, że to co było złe wyparowało.  Sielanka trwała nadal. Po raz pierwszy od dawna czułem się spełniony. Noc z nią była cudownie elektryzująca. Kochałem usypiać na jej piersi. I tym razem to się udało. Pierwszy raz od tak dawna. W myślach dziękowałem Bogu, że dał jej tak bezgraniczną miłość do mnie. Ten jej dotyk był cudownie zniewalający& A te pocałunki pierwsza klasa. Pierwszy raz od dawna przespałem całą noc. Tylko w jej objęciach czułem się bezpiecznie. Rano sielanka trwała dalej. To nie był sen. Naprawdę wybaczyła mi wszystko!. Cieszyłem się. Jednak wahania nastrojów to jej specjalność. Starałem się ją pocieszać. Udawało się. Znowu miałem tę moc wywoływania uśmiechów na jej twarzy. Niestety przyszedł wieczór& Tym razem mnie złapał dołek.. Chciałbym móc być przy niej, przytulić ją, pocałowaćL. Niestety nie jest to jeszcze w tym momencie możliwe.  Myślami byłem przy  niej, planowałem co zrobię gdy ją zobaczę. Na szczęście tym razem ona przyszła mi z pomocą. Wywołała uśmiech na mej twarzy. J Przez resztę nocy marzyłem. Myślami była w Krakowie. W momencie gdy wysiadła z autobusu porwałem ją w swoje objęcia. Utonęła w nich. W moich oczach pojawiły się łzy szczęścia, że w końcu mogę spędzić z nią beztroski dzień. Jej usta spotykały się z moimi. Chwyciliśmy się za ręce i poszliśmy na spacer ciesząc się sobą. Potem zabrałem ją na jakiś film, a na koniec zjedliśmy kolację w jakiejś dobrej restauracji. Wiedziałem, że muszę zrobić wszystko, aby te marzenia się spełniły. Poświęcę wszystko, aby ją do mnie sprowadzić, albo aby do niej pojechać. To jest mój cel życiowy jeden dzień z nią. Czy to tak wiele? Nie sądzę. Wiem, że nawet bardziej nierealne marzenia się spełniały więc mam nadzieję, że i to się spełni. Żyję nadzieją, mówią że nadzieja to matka głupich, ale ja chcę nią żyć, liczyć na cud, że przed moją 18 uda nam się spotkać. Mimo  tego, że czasem w nocy marze aby przespać się z Jess wiem, że nie mogę tego zrobić. Nie mogę zawieść mojej małej Myszki. Zbytnio mi na niej zależy, aby po raz kolejny ją ranić. Mają rację ludzie, którzy twierdzą, że człowiek uczy się na swoich błędach. Moje życie zmieniło się dzięki Agnieszce i chcę, aby ta sielanka trwała jak to mówi Jurek Owsiak do końca świata i o jeden dzień dłużej! Kolejna noc w pustym łóżku, kolejna noc bez niej. Bez sms czułem się strasznie samotny. Miałem wiele czasu na przemyślenia. Wiedziałem, że wieczorem była na pizzy z Adasiem.. Bolało strasznie, że jakiś popapraniec spokojnie może się z nią spotkać, a ja nie. Nie potrafiłem o niej myśleć& Gdy tylko pojawiła mi się przed oczyma moje serce  przebijała strzała rozpaczy. Zazdrość, najgorsze uczucie jakie stworzono.. Z jednej strony wiesz, że tak jest lepiej, a z drugiej boli, że obściskuje się z innym facetem. Musiałem coś zrobić, aby się nie rozpłakać z tęsknoty za nią.. Moje myśli powędrowały daleko& Do Anglii, do mojej siostrzyczki. Co robi? Czy też o mnie myśli? Nie umiem sobie odpowiedzieć na te pytania. Miałem przynajmniej czym zająć mój umysł. Znowu roztrząsałem czemu musiała jechać do tej Anglii.. Marzyłem o chociaż jednym spotkaniu& Wiem prawdopodobnie jest to mission impossible, ale cóż chciałem tego bardzo. Moja kochana siostrzyczka, z dala od osób którym na niej zależy& Tęskniłem za nią jak za osobą, którą znam całe życie. A przecież znam ją tylko 2 miesiące. Czasem już tak bywa&. Myślałem, że kolejnego dnia będzie lepiej, w końcu rano w końcu mogłem popisać z moją Myszką. Niestety nadzieja ta była złudna& Okazało się, że dzisiaj znowu spotyka się z nim& Nie  umie nawet powiedzieć kogo z nas bardziej kocha. To był dla mnie potężny cios... Nie chodziło tylko o to, że nie ona z nim tam jest, ale on mógł ją mieć blisko siebie, a ja nie.. Znacie tą bezsilność? Chcecie coś zrobić, ale wiecie że jest to niemożliwe& Atak się czułem rano& Moja dusza chciała wyrwać się z łózka jechać tam, walczyć o nią. Ale przyszła też chwila zwątpienia& Ciało jest już zmęczone ciągłą walką o jej miłość. Czy mam jakiekolwiek szanse? Nie wiem.. Nie będę tego wiedział pewnie już nigdy&  Wiem dobrze, że nie pozwolę jej na jedno. Nigdy nie będzie musiała wybierać pomiędzy mną a nim.. Moja dusza cały czas chce walczyć, ale czy jest sens? Powiedzie mi, że skoro wcześniej tak bezgranicznie mnie kochała, to na pewno z powodu kilku głupich błędów nie przestała. Może i macie rację, ale czy jest sens walczyć skoro jest szczęśliwa? Ma go na każde zawołanie& Chce się przytulić to może, chce buziaka to go dostanie. Ja jej tego nie mogę dać.. Czy jest sens walczyć o coś nierealnego? Sadzę, że tak, ponieważ zazdrość pokazuje, że strasznie mi na niej zależy& Nie wiem co robić& Muszę to spokojnie przemyśleć. Jak dobrze, że są ludzie którzy mnie rozumieją.. Szkoda tylko że są rozrzuceni po całym świecie& Wrocław, Lublin, Bytom, Londyn, & Nikogo nie ma w Krakowie& Nie ma osoby do której mógł bym iść w ciemno i wiedział bym, że mnie rozumie. Potrzebuję osoby, która mnie przytuli, powie że będzie dobrze.. Może to zwykłe słowa ale naprawdę czasami mają magiczną moc. Siostrzyczko dlaczego cię tutaj nie ma L. Nawet nie wiesz jak byś się mi przydała. Wiem, że ty mnie rozumiesz. Mam przynajmniej taką nadzieję. Jedyna możesz podać mi lekarstwo, które mnie uleczy. Nie mogę cały czas smutać& Muszę wziąć się za siebie& Ale nie jest łatwo.. Niech mnie ktoś przytuli L& Jessi jesteś niezwykłą siostrzyczką, moją jedyną, najukochańszą, tylko dlaczego cię tutaj nie ma kiedy cię potrzebuje..