Powrót

Wróciłam robaczki. Chciałam założyć nowe konto ale jednak to tego mam jakiś sentyment..

Mam zamiar zmienić nazwę użytkownika bo ta jest przerażająco śmieszna. 

To może zacznę od początku, dla tych którzy mnie nie kojarzą.

Hai. 

Jestem 16 letnią ( za dwa miesiące) dziewczyną z zaburzeniem odżywiania.

Cierpię na depresję.  Jestem w tym syfie od ponad roku. 

Nie wiem jaki mam stosunek do jedzenia.. Lubię jeść ale tylko kilka sekund. Gdy przełknę pokarm czuję w sobie kalorie.. Nienawidzę tego. Nigdy nie wymuszałam wymiotów. Głoduję. Ale zawsze po kilku dniach łamię się i jem,jem i jem!

Tydzień temu na wadze zobaczyłam 63 kilogramy i przeraziłam się. Aktualnie ważę 59.7 kilogramów przy 170 cm.

Nie przechodzę na żadną dietę bo nie potafię normalnie jeść. Chcę po prostu wydobyć silną wolę i nie obżerać się.

Mam zamiar ważyć przynajmniej 52 kilogramy do ferii które rozpoczynają się 14 stycznia.

Czyli 9 dni na zrzucenie ponad ośmiu kilogramów. Mam nadzieję, że dam radę.

Ferie spędzam z kuzynką u mojej babci. Problemem jest to, że ona uwielbia jeść. 

Nie mogę się złamać bo cały wysiłek (jeśli mi się uda) pójdzie na marne.

Codziennie będę dodawać wpisy co zjadłam i co wypiłam. Może jeszcze jakieś osobiste sprawy..

Mam tylko nadzieję, że ktoś mnie wesprze :)

I tęskniłam <3