Cóż. Dzień zły. Jutro gorszy.
8 lekcji, 3 kartkówki, odpytywanie.
Poza tym straszny brak humoru.
Spowodowany czym? A raczej kim.
Mam dość głupich kłamstw, jakimi mnie `karmisz`.
Przepraszam, Angeliko, ale nie potrafię z Tobą rozmawiać, jeśli Twoje co drugie słowo to wyssane z palca historyjki. Wiem jak bardzo Go kochasz, i wiem, że Wy już nie wrócicie, ale nie musisz Go oczerniać w oczach Jego nowej dziewczyny, do której On rzeczywiście coś czuje. Wiem to, bo z nim rozmawiam. Bardzo często.
Bardzo mi przykro, ale 1000 km. robi swoje. Zrozum to wreszcie. On wyjechał.
Wiem, że się rozpisałam, ale musiałam to uświadomić tu, skoro nie bierzesz moich słów do siebie na `realu`. I wiem, że Cię to urazi, ale nie potrafię inaczej.
A w głośnikach `Within Temptation`.
Kocham Cię ; *