69

Chyba nie Ty dzis dominujesz w moich myslach..
(a dzis powinienes...)
Mam we lbie jeden wielki nieogar.
Nie wiem, co o tym wszystkim myslec.
Nie wiem, jak sie zachowywac.
Mam dziwne odczucia. Zbyt spokojne. Zbyt obiecujace.
Nie tak powinno byc.
Wgl nie tak mialo byc!

I juz powoli, mozolnie, stopniowo to wygaszalam, bylo Cie coraz mniej..
I bum, znow sie pokazales, i trzeba przez ten schemat przebrnac raz jeszcze. Od poczatku.

Nie moge przestac myslec..
Co sie ze mna dzieje?!?
Cos Ty najlepszego zrobil?
Dlaczego? Po co?
Dlaczego wlasnie tak?
' Szkoda, ze nam nie wyszlo .. '

Dzis mija 25 miesiac, jak stad odszedles. 
Gdybys tu teraz byl, wszystko wygladaloby inaczej.
Byloby wiecej optymizmu. Na pewno.
A Ty se wyjechales (na szczescie jutro wracasz) i mnie mogloby wcale nie byc.. Swietnie..

Dzis bylby tez 32 miesiac.
Ale,ze to luty byl,to nie ma 29.
Jednakze mozna powiedziec, ze to juz 32 miesiace.
Cos pieknego.
Pieknego dzieki Tobie.
I teraz nie jest najlepiej. 
Ja sama mam dziwne podejscie.
Ale jestes dla mnie najwazniejszy.
Nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo Cie uwielbiam.
Badz. Zawsze. Potrzebuje Cie. Moj drogi!