Oh znów powtarza się moje pragnienie,wędlinka,pomidorek ciemna pełno ziarnista bułeczka tego chce,tego pragne żadnych grześków czekolad już po 2 latach można się od uczyć ich :) Do tego moja ,,opalenizna'' którą się jeszcze nie stała iecze mnie w kij mocno,nie potrafie się ruszyć naprawdę to okropne uczucie do tego wyjazd nad wodę mnie ominoł no cóż jeszcze mam 2 miechy nadrobię to jak nic :)
Dziś:
ś:2 kruche
2ś: 1 krucha z pasztetem cieńko posmarowanym, 1 plasterek pomidorka
o: szczawiowa, koktajl z truskawek.
p: ----
k: 2 kruche zapewne ;)
A co u was słychować, u mnie nie bardzo chociaż wciąż wokół mnie jest pozytywna energia która mnie nie opuszcza, do tego też rzuciłam pracę,jesli można ją tak nazwać,nie wyrabiałam po prostu,ciągle opuszczałam ją bo miałam inne sprawy na głowie,może to i dobrze nic mi teraz nie przeszkadza w wyjściach gdzie kolwiek :)