Niebawem 2013. Oficjalnie stanę się osobą dorosłą i świętować będę dorosłość rówieśników. Podsumowując warto byłoby wziąć pod uwagę ostatnie 17 lat, jednak ostatni rok był wyjątkowy.
12 miesięcy temu przekonywałam wszystkich i wszystko że 2011 rok był najlepszym w moim życiu. Tak jak miałam nadzieję, tak dzisiaj wyrażam przekonanie, że oznaczał początek, a 2012 był jego kontynuacją. Dokonałam trudnych wyborów. Prawdziwie żałowałam. Prawdziwie tęskniłam. Spełniłam największe marzenie. Poznałam w podwójnym cudzysłowie pięknych ludzi. Topiłam się w pocie płacząc, krzycząc, skacząc, będąc najszczęśliwszą niż kiedykolwiek. Postawiłam sobie cele...
!!! Włożyłam soczewki !!!
Sumując wszystkie powodzenia stawałam się coraz szczęśliwsza. Niepowodzenia sprawiły zaś, że jestem silniejsza. Tak chcę o sobie myśleć. 2013 chcę przeżyć dobrze jak dwa poprzednie lata, niewykluczając opcji jeszcze lepiej. Ten rok niesie ze sobą różne możliwości, których cholernie nie mogę się doczekać.
A tymczasem oby do świąt... Na samą myśl robię się głodna!