Mój niedokończony SAN,
nie mam co dodawać,
a nie chce tutaj swojej twarzy,
bardzo nie chce, ugh.
Dużo się zmieniło, nie wiem czy na lepsze czy na gorsze,
wgl o co chodzi...
Nie mam się z czego cieszyć i jak cieszyć.
Nie mam nikogo i niczego, pustka, po prostu.
Dziękuję za wszystko i przepraszam.
Mam nadzieję, że marzec będzie lepszy.
So hold on,
Hold on to what we are,
Hold on to your heart.