Nic nie jest w porządku, przestańmy udawać, zdejmijmy maski, zejdźmy ze sceny i przestańmy grać. Otwórz serce, otrzyj łzy smutku, strzepnij brud z upadłych kolan i weź głęboko w płuca to zimne powietrze. Zacznij żyć, zatrzymaj krwotok bólu, zamknij wspomnienia na starym strychu, których nie przywoła żaden powiew wiatru. Znajdź w sobie siłę, opróżnij kieszenie z marzeń i spełniaj je. Stań nocą pod gołym niebem i szukaj w nim piękna, wciel je w samego siebie. Udowodnij, że ze złamamym sercem i stłuczoną duszą można żyć.