Znaleść swoje miejsce na ziemi. A co jeśli nie ma takiego miejca? A co jeśli ktoś Ci je odebrał? A co jeśli jest tylko złudzeniem?
Nie chce byś ze mną tańczył
w teatrze z dnia powszedniego
Wole ulotną sekundę
nie wiedząc czy jest jawą czy snem
w samotności
innym wymiarze
cieple Twoich ramion
Nie widoczni dla Świata
Ucieczka? Czy popostu chęć odnalezienia w jakimś sensie siebie. A więc raczej poszukiwanie. Lecz w pewnym sensie też ucieczka przed światem, ludźmi... Może nie tyle światem co jego obecnym stanem, nie przed ludźmi a ich obłudą, powierzchownością, zakłamaniem, pychą i innymi niedoskonałościami. Pewnego rodzaju dążenie do Katharsis. Pewnego rodzaju izolacja. Izolacja od tego wszystkiego czego nie potrafi się pojąć, zrozumieć. Zagłębianie się w siebie... Odkrywanie piękna...
Małe astrale i wędrówki w głąb duszy, albo poprostu głębokie zaczytanie sie.
Chcę wierzyć...