Przez chwilę widzę Twoje oczy jak gwiazdy i to przemija,
Jestem sam jak każdy, lecz młode dłonie wciąż zbierają moje kwiaty wiosną.
Coraz częściej się upewniam, że marzenia są po to by się nie spełniać bo nie świata tyczą ale serca.
Nie rozwijam się w tempie społeczeństwa bo straciłbym istotę mego człowieczeństwa - wolność.
A to kim jesteś, bądź poważny..
Kurwa, kogo to obchodzi?
To życie kiepski żart, mówią Ci bierz je poważnie,
Nie chcesz już słyszeć o hajsie, hajsie, hajsie...
Lecz nie ma nic ponad te walkę o srajtaśmę.
Oddaj się lub poddaj się.
Budzę się wkurwiony, nie mam sił a muszę wierzyć,
Że nonsens w którym żyje ma cel, ma mnie zmienić, zmieni.
a - może to z braku hajsu
b - może to z braku sensu
c - może to wynik lęków, przyzwyczajeń i kompleksów
Można wymieniać dalej, przyczyn jest alfabet,
Ale skutek jest ten sam, dawno przeorałeś banie.
Jak jesteś pierdolnięty tu nie dają za to renty,
Jak raz się wpieprzysz w gówno, jesteś nim przesiąknięty.
Łańcuchy konsekwencji ciągniesz u nóg do śmierci,
Różnisz się od reszty więc jesteś aspołeczny.
Przerwa od śmierci - życie
Nie myślę jak je spędzić.
Myślę jak je spełnić, do pełni o tym wyje.
Mam w sobie dużo bólu, ja i świat to antonimy
Wierzyli, że uda mi się wybić spadłem z trampoliny
Otwieramy oczy, by zobaczyć to, jak przemijamy
Czuję tylko ciężar, nie ma przeciwwagi
I już nie wiem czy to ja, czy to świat jest przeciw nam
Powód jej śmierci wydaje się dosyć mglisty
Powiedz, że to moja wina i każ mi żyć z tym
Nic się nie zmienia choć idę w stronę zmiany wciąż
Zamiast iść do przodu ciągle goję rany
I czasem po prostu nie wiesz co by było, gdyby
Ale radzisz sobie z tym po polsku, idziesz to wypić
Przełknąć, wypłukać, wypocić
I już nie wiesz co to był za film i o czym, to
Trochę więcej nikotyny, trochę mniej wątroby, to
Dużo mniejsze zło niż śpiewać Jak zapomnieć, sorry
Wszystko, co dobre, od początku ostrzega cię końcem
A najlepsze żyje motylim życiem, zdycha gwałtownie
Kochałem ją, lecz było za wcześnie, by mówić
Później za późno, tutaj mogę to z siebie wyrzucić
Zły moment i okoliczności wszystkie
Rozstaliśmy się tak jakoś, kurwa, dziwnie
Czekam, aż deszcz zmyje ludzi z ulic
Czasem ciężko jest ludzi lubić
Czasem zbyt łatwo się zmulić, zgubić
KTÓRY NAJLEPSZY ?