Majka & Ryan cz. 4

Po ciężkim dniu , wróciłam do domu ,po czym od razu zrobiłam sobie kolacje , poszłam się umyć

i zasnęłam.

Na dobranoc dostałam słodkiego sms-a od Ryana , zasnęłam z pięknym uśmiechem. 

"DRYYYYYYYYYYN ! " - Przepiękny budzik , jak co dzień rano zadzwonił o 7 po czym od razu

poszłam się umyć , zjeść coś , ubrałam biało-czerwono-niebiesko-zielono buty , zwykłe niebieskie

rurki i czarną koszulke.

Po chwili dostałam sms-a od Ryana czy spotkamy się za 10 min pod tesco.

Zgodziłam się i od razu pobiegłam pod tesco, biorąc plecak .

Na przywitaniu dałam mu słodkiego całusa w policzek i wyruszliśmy w strone szkoły.

-Majka? - Powiedział Ryan z dłuższego przemyślenia

-Tak ? - odpowiedziałam z lekkim zaciekawieniem. 

-Posłuchaj bo.. Ja cię kocham - Słodko się zarumienił mówiąc to .

Zarumieniłam się , nie wiedziałam totalnie co powiedzieć . 

Spytałam się jedynie : 

-od kiedy? 

-Od roku , gdy cię widzę moje serce bije szybciej ,zrozum ... Dlatego Poprosiłem Damiana 

by mnie z Tobą zapoznał.

-Rozumiem.. - odpowiedziałam lekko zarumieniona , po czym od razu go pocałowałam w usta.

On odwzajemnił , staliśmy tak 5 minut gdy po chwili się ogarneliśmy iż zostały dwie minuty

do dzwonka , po czym łapiąc się za ręcę wyruszyliśmy.