WDOWA.
Dziś mówisz jest podły, ale myślisz o nim.. i jedyne czego masz za mało to silnej woli.
Nie mam nic bez Ciebie i bez Ciebie nie chce nic
Jedna chwila sprawiła, że zdołał mnie zdobyć.
Gorące pocałunki, trudno stłumić żar ust, gdy w głowie szumi od wódki.
Nie należę do kobiet, którym dwa dni wystarczają, ale szczerze Ci powiem, jemu się to udało
Tylko ja sypiam w jego ramionach
To dla niego zostałam stworzona Tylko mnie nazywa - kochaniem
To mój teren pod jego ubraniem
To moje imię ma na ramieniu
Tylko ze mną na tylnym siedzeniu
Moje paznokcie na jego plecach
I to ja będę matką jego dziecka
Znów dzieli nas tylko jeden telefon
Ja cały czas czekam na niego
Jak co dnia zadajesz sobie pytanie na dobranoc: czyja to jest wina i czego masz za mało
Nie zamykaj się w sobie, bo ja daję Ci słowo
Jestem cały czas z Tobą, chociaż myślisz, że obok
Dziewczyno, po co ci to? on cię wcale nie kocha. Woli chłopaków z bloku i wyjść na jointa.
Nie umiem sobie radzić, nie jestem aż tak twarda
Z najprostrzymi sprawami potrzebuję oparcia
Potrzebuje miłości i uczuć prawdziwych
Ale wolę nic nie mieć niż mieć coś na niby
Nie jesteś dla niego zbyt dobra
To nie jesteś po prostu dla niego
Powiedz, kiedy ostatnio on wykazał inicjatywę gdy miał trudny wybór między tobą a piwem tym czy pójść na bibę z ziomami na melanż wybacz lecz w tych planach nie ma twego imienia
Znów milczą usta i rozmowę przekładasz bo powiedział, że nie lubi zdania - trzeba porozmawiać
Więc proszę weź oszczędź mój czas i spływaj. Rozmawiało się uroczo, ale jest już taryfa. Sama ją zamówiłam, bo tak ciemno na dworze. Zaraz! Ja nie wychodzę. Myślałam o tobie.
Takie jest życie i byle do piątku.
Przestałam czekać na miłość już całkiem i wtedy to ona znalazła przypadkiem mnie.
Nie chcesz grać swoich tracków na imprezach Polsatu, ale powiedz, kto by cię tam w ogóle chciał?!
Głód, niezaspokojony, nieokiełznany, sprawia, że przeliczam słabych na kilogramy i biorę sławy na wynos, bo ich czas przeminął z chwilą, gdy poczuli sytość, ale stali się łakomi.
Trzymaj chusteczkę i łzy nią otrzyj, jak masz zły humor to wiem, co włączyć. Zarzuć super ciuch, zarzuć ekstra blink, nie masz hajsu dziś oł, ale masz styl!
Czy mogę coś powiedzieć? bez jaj, nawet przez moment nie myślałam, że nie mogę.