Anglia! <3
No to tydzień w Londynie z moim Robusiem minął :((
Niestety czas minął bardzo szybko i ani sie obejrzałam a już musiałam wracac...
Było naprawde naprawde mega!
Miałyśmy z Romą wielkeigo stresa i stracha, ale wszystko poszło dobrze
na lotniskach miałyśmy wielkie szczescie i bez problemów i kolejek załatwiłyśmy wszystko :)
a tak sie bałyśmy tego hehe :P
Sam pobyt z Robertem cudny! :*
Pozwiedzialiśmy dużo, londyńska impreza w klubie zaliczona,
spacery, zakupy, rozmowy, wszystko, nacieszyliśmy sie soba :)
choc nie ukrywam że to i tak za mało, i po powrocie do domu mam doła :<
Jest ciezko, wciąż odliczam i odliczam, chce już do ciebie!
Jeszcze niecały miesiąc studiów, ostatnie egzaminy i zaliczenia i si ju lejter! <3
Atobusowa wycieczka po Londynie za 4,40 :)patologiczna dzielnica hahahha
Państwo Ż i M są wszedzie :D
Anglia cudna, inna mentalnośc, swoboda i wyjebka na wszystko...
Obaw jest pełno, ale przecież jak nie spróbujesz to sie nie przekonasz...
Dixy pyyyszotka, pyszna pomidorówka dla Robusia :) obiad Romy
Darmowe toalety moim wybawieniem! hihihihi
Pomocni polacy i pomocni ludzie są wszedzie!
Nikt w metrze sie nie oddzywa oprócz nas xd
hahahah i przejśc 3 razy i wyjśc z tej samej strony Seven sisters <3
a nasze twarze mówią "Chodź porozmawiaj z nami, przecież świetnie znam angielski" xd
Wyprawa do parku i wszechobecne wiewiórki xd zjadły mi cronossanta xd
Niebieski kurczak dobra atrakcja, kawa ze Starbaksa...
Odsypianie w samolocie :D
No po prostu wszystko było genialne!
Chce już do ciebie Robuś :*