Wiosna przyszła, czas na zmiany. Zaczynam od włosów . ;DD

I czas wreszcie ogarnąć swoje życie i przewartościować je z lekka. 

Łeb mnie napierdala. Noga też. 

I brzuch do tego też zaczął . ;|

I całe płuca mam obolałe od tego kaszlu. 

Toż to jakieś fatum nade mną chyba. 

No i w sumie to zmęczona jestem. Jednak spanie po 2h na dobę to nie dla mnie. Bynajmniej nie co dzień. 

------------------------------------

Do matury pozostało 39 dni.

o.O

zonk.

------------------------------

Plan na jutro:

-Szkoła (Może z Hansem odrobimy 21 marca?) 

-Biblioteka (Dzisiaj klamkę pocałowalam, a specjalnie do szkoły nie szłam; drugi raz nie chciało mi się już jechac.)

-Dom (ekspresowe sprzatanie)

-Plotuchy z Żabcią ;D

-Może do Zebry się wybrać wieczorem ?? (Damian ciągnie co nie. :D)

I generalnie chujowo się czuję. Chce mi się spac.

---------------------------------------------------------

Postanowienie ! 

Przestaję bluźnic. Stwierdziłam że nieładnie to w moich ustach brzmi. :D 

Postanowienie 2 !

Rzucam to cholerne palenie ! Chociaż z drugiej strony. Alkoholu nie piję (no może raz od święta mi się zdarzy), to chyba coś od życia mi się należy co nie ? 

Postanowienie 3 ! 

Przez weekend zabiore się wreszcie za swoją pracę maturalną. I za pracę Damiana, żeby ją dokończyc też. 

Bo szlag mnie jasny już trafia, jak mi to wszystko leży. 

--------------------------------------------------------

17 kwietnia. Impreza się szykuje i to gruuuuuuba co nie. 

Mamy iśc do klubu, sraty taty... Pokręciłabym trochę dupką. Ale jak nie będe mogła założyc moich ukochanych szpilek to chyba sobie nie pokręcę. ;x 

Ża ja nie umiem tańczyc w butach a płaskim obcasie . ;x 

I jeszcze to cholerne kolano. 

Yhhhhh. ;|

Weny dzisiaj dostałam. 

Ale ide spac już. 

AAAA. Pan R się do mnie odezwał. ;x Ciekawe co znów wykombinuje. 

Dobra. Ide spac co nie . 

Do next miesiąc . ;d