W poniedziałek po lekcjach gadały o sobotnich urodzinach Izy. Dorota zaskoczyła Anię, bo zaczęła krytykować gospodynię imprezy w bardzo nieprzyjemny sposób. Nie podobało się jej, że nie zwracała uwagi na Dorotę, nie zadbała o gości, że jest zarozumiała. Dorota mówiła jeszcze wiele przykrych słów o dziewczynie. Ania słuchała i nie mogła uwierzyć. Jej wrażenia z imprezy były zupełnie inne. Iza w jej oczach zachowywała się uprzejmie i otwarcie. Lubiły się zresztą od dawna, znały doskonale, ich ojcowie byli wspólnikami w interesach i razem jeździły konno. Ania popatrzyła na przyjaciółkę inaczej, była rozczarowana jej małostkowością i niesprawiedliwością. Podejrzewała, że Dorota była zazdrosna o relację Ani z Izą. Wróciła do domu i nie mogła rozstać się z nieprzyjemnym poczuciem, gdy myślała o Dorocie. Zdała sobie sprawę, że od dłuższego czasu tłumi niewygodne emocje związane z tą relacją. Przyjaźń z Dorotą zaczęła jej ciążyć. Czuła, chociaż jeszcze nie potrafiła tego dokładnie nazwać, jakiś narastający dyskomfort. Zastanowiła się nad tym głębiej to była nierównowaga. We wspólną naukę i projekty, które robiły, Ania wkładała więcej pracy, energii i przede wszystkim kreatywności i umiejętności kontaktowania się z ludźmi. Coraz częściej Dorota zasypywała ją też swoimi troskami. Żaliła się na swój los córki nieważnej dla mamy, Ania poza tym pożyczała jej pieniądze, których przyjaciółka nie była w stanie oddać. Ania poczuła do niej mieszaninę niechęci i litości. Zauważyła też w sobie prawie wstręt, że pozwala na to, by Dorota przytulała się do niej, brała ją za rękę. Dlaczego ulegam jej, gdy chce żebym masowała jej plecy? Dlaczego biegnę do niej, gdy dzwoni, bo boli ją głowa lub żołądek? Dlaczego tak mi jej żal, kiedy zachowuje się jak nieporadne dziecko?
DODAWAĆ DO ZNAJOMYCH!
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) damianmafiaMój macro świat judgafMiędzy stajnią a padokiem bluebird11ja patrusiagdKWIATOWY WIANUSZEK *sakura* xavekittyx