mehari Ehhh.. mnie zrzuca Bruno - pies. Kitek ostatnio mnie podrapał, bo jak tylko się ruszyłam pod kocem (bo śpię jeszcze pod samym kocem), to atakował i drapał - oczywiście dla zabawy.
A to Feliks (drugi kot) jest taki ciężki i grubaśny, że jak powali się na nogach, to się ruszyć nie można.. :P
A Nelly jak zwykle piękna :)