Zdjęcie wykonała Ada. No i kot też jest jej : DD
Dziękuję za wczoraj dziewczynom i cioci za pożyczenie aparatu , która właśnie wyjeżdża do domu.
Dzisiaj dzień nie wiem jak spędzę , bo to zależy od Ady , a właściwie od jej rodziców, bo jak wcześnie ją do domu przywiozą to idziemy daaaleko : D
A jak narazie kościół.
Przypominala sobie wszystko co zdarzyło sie między nimi.. Zaczynając od pierwszego wieczoru, kiedy to siedzieli obok siebie stykajac sie łokciami, słuchali rozmow przyjaciół, lecz myśleli tylko o sobie..