dobrze, że nie wiesz co u mnie bo pękłoby Ci serce.
Nie pamiętam już, jak mam czytać z twoich oczu.
Tak łatwo jest mi dzisiaj zrezygnować ze mnie.
Noc i dzień zlewa się jedną całość kiedy nie ma Ciebie.
Dopiero czuję, że żyję mimo, że właśnie tracę hajs, równowagę i siłę.
I wiem, że nie wiem co robię.
Nie czuję nic i nie wiem co robię.
Ten świat jest jakiś nienormalny dziś,
to miejsce, ten kraj, ten kryzys,
a w tym wszystkim ja i Ty
.
Nie opuszczam ludzi, jestem przy nich cały czas
Nawet, gdy mi prosto w twarz mówią najtrudniejszą z prawd
Ale szanuję tych, co odpłacają mi tym samym
Reszcie mówię nic prócz tego, że się znamy.
Pierdolą coś o lojalności skurwysyny
Nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny.
Jeśli chodzi o rap - zostawiam za sobą trupy
Jeśli chodzi o rap to mój jest spoks a twój do dupy
Mam mordercze punche jak kula w łeb
I rozpierdalam cię na starcie, więc kurwa bujaj się.
ale kocham Cię! kocham! wciąż Cię kocham kurwa,
i nie znam już innych słów,
to jest zbyt trudne.